NIDERLANDZKIE MUŚNIĘCIA
Autor Katarzyna Czech
Czas pobytu niemal w całości wypełniły kwiatowe targi. Zdołaliśmy uszczknąć jednakże parę chwil. Parę kroków po Placu Dam, uwieńczone piwem na rogu, naleśnikowe drugie śniadanie oraz kilka godzin – w podskokach! – po Rijksmuseum. Niewiele, lecz uradowało mnie, niczym żebraka spory datek….
Ulicą wieczorną muśnięcie drugie.