Większość florystów prowadzących kwiaciarnie czy pracownie florystyczne zauważyli, że kwiaty importowane z całego świata do Europy, stanowią coraz większą część oferowanych roślin w ofercie importerów i rodzimych hurtowni. Widać to też mocno na giełdach kwiatowych. Szczególnie w okresie jesienno- zimowym.
Polscy ogrodnicy radzą sobie na naszym rynku bardzo dobrze, ale wielu dziedzinach ustępują produktom importowanym, widoczne jest to najbardziej w wypadku róży, jak i Goździka.
Zresztą w wypadku tego pierwszego gatunku prym na europejskim rynku zaczynają mieć róże z Kolumbii i Ekwadoru do tego grona coraz mocniej dołączać farmy z Kenii.
Dalej brama dostaw do Europy kwiatów jest lotnisko Schiphol w pobliżu Amsterdamu i giełda kwiatowa w Aalssmer położona praktycznie za płotem lotniska.