Tom de Houwer florystyczny artysta z Belgii

Dziś chciałbym przybliżyć sylwetkę wybitnego belgijskiego mistrza florystyki  Toma de Houwera. Już od kilku lat śledzę jego pracę, ale dopiero w tym roku, na IPM Essen poznałem go osobiście i mogłem podziwiać na żywo jego pokaz florystyczny.

Pochodzący z Belgii Tom de Houwer jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych projektantów naszych czasów. Jego wyjątkowe projekty i holistyczne metody, które opierają się na znaczeniu filozoficznym, inspirują tysiące ludzi na całym świecie poprzez wystąpienia publiczne, warsztaty dla profesjonalistów i studentów oraz publikacje w dziesiątkach magazynów, a ostatnio jego prace były prezentowane w prestiżowej Galerii Saatchi w Londynie.

Styl Toma narodził się w młodym wieku, zainspirowany wyłącznie jego relacją ze światem wewnętrznym i sposobem, w jaki go interpretował. Teraz pragnie inspirować innych projektantów do odkrywania ich autentycznej relacji z samymi sobą, do tego, aby mogli być autentycznymi twórcami, którymi mieli być.

Studenci, pracownicy i koledzy projektanci opisują go jako prawdziwą siłę natury: szalenie kreatywny, dążący do delikatnej równowagi między perfekcją a autentycznością, co często wywołuje szczere emocje.

Oprócz 20-letniego doświadczenia w branży detalicznej kwiatów, zaangażowanie i pokazy Toma zaprowadziły go na cały świat, od Chin po Koreę Południową, Meksyk, Holandię, Francję, Włochy, USA i Wielką Brytanię, żeby wymienić tylko kilka.

Jego ogromne doświadczenie w nauczaniu przez lata doprowadziło go do olśnienia, co tworzy udaną i trwałą transformację w życiu osobistym i zawodowym osoby kreatywnej.

Jako główny projektant „Hoogstraten in Flowers & Vegetables” w Belgii, Tom nadal poszerza granice sztuki florystycznej. Jego prace charakteryzują się projektami inspirowanymi naturą i wzornictwem, łączącymi naturalne i pochodzące z ziemi materiały z fantazją i szacunkiem dla kwiatów i roślin. Ta wyjątkowa perspektywa przyniosła mu uznanie liderów branży i ugruntowała jego pozycję jako jednego z najbardziej utalentowanych projektantów naszych czasów.

Dzień dobry, zacznę od pozornie trywialnego pytania: co wpłynęło na wybór zawodu florysty, jaka była Twoja droga do zostania florystą?

Zostanie florystą było powołaniem. Po ukończeniu edukacji w zakresie projektowania graficznego poczułem, że czegoś mi brakuje, aby wyrazić siebie twórczo. Dopiero po kilku warsztatach z kwiatami poczułem, że to rezonuje. Postanowiłem otworzyć kwiaciarnię na starej farmie w centrum mojego miasta. Posadziłem przed budynkiem znak zapowiadający przyszłą kwiaciarnię i dałem sobie rok na samokształcenie. Trzy miesiące po otwarciu musiałem zatrudnić pierwszego pracownika.

Rok później zostałem zauważony przez belgijskiego mistrza florystyki Stefa Adrianssensa, który zaprosił mnie by stworzyć projekty do magazynów, co robiłem przez 20 lat. Doprowadziło to do tego, że zostałem poproszony o pokazy w Belgii i na całym świecie. Sklep był moim chlebem powszednim, ale ograniczał moje zdolności twórcze.

Napisałem na kartce papieru: chcę łączyć ludzi za pomocą kwiatów, tworząc artystyczne projekty. Kilka tygodni później zadzwonił do mnie Etienne Vanyen, główny projektant wydarzenia w mieście niedaleko mojego miasta. Wydarzenie o nazwie Hoogstraten in Flowers and Vegetables szukało kogoś, kto przejmie jego rolę. W tym czasie wydarzenie zaprezentowało 40 dużych projektów. Z zespołem około 100 wolontariuszy stworzyliśmy te projekty w ciągu trzech dni, przyciągając 30 do 40 tysięcy odwiedzających.

Etienne zapytał, czy jestem gotowy, a ja z całego serca odpowiedziałem, że tak. Teraz daję moim uczniom Bloom Up Masterclass szansę na zaprezentowanie ich prac. To wydarzenie dało mi pełny dostęp do tworzenia, co zaowocowało zleceniami na całym świecie.

Moim kolejnym celem było zaprezentowanie moich prac w renomowanej galerii, aby wypromować naszą formę sztuki. Mam szczęście, że miałem okazję zaprezentować swoje prace w Saatchi Gallery w Londynie — dwa razy, w maju 2024 r., a w tym roku w kwietniu, marcu i maju.

Jaki jest system edukacji florystów w Belgii i kto go nadzoruje?

Jest kilka szkół, ale niestety nie ma wielu uczniów. Szczerze mówiąc, nie znam wielu z nich. Uważam, że brakuje kilku rzeczy. Dlatego stworzyłem immersyjny kurs mistrzowski o nazwie Bloom Up. To połączenie rozwoju kreatywnego i osobistego, ponieważ wierzę, że odnoszący sukcesy florysta musi nie tylko opanować sztukę projektowania florystycznego, ale także mieć jasną wizję i ścieżkę, które do niego przemawiają, aby mógł być autentycznym twórcą, jakim miał być. Kluczem jest nastawienie i jasność umysłu.

Co najbardziej kochasz w kwiatach i co lubisz z nimi tworzyć, a co jest Twoją największą twórczą inspiracją?

Co lubię w kwiatach? Kwiaty same w sobie są projektami natury. Wibrują w piękny sposób. Uwielbiam tworzyć duże, wciągające projekty, które wywołują emocje i dają kwiatom podium/płótno, aby wyrazić ich piękno. Kiedy widzę, jak obserwatorzy mojej pracy ronią łzę, wiem, że dobrze wykonałam swoją pracę.

Co decyduje o wyborze materiału do Twojej pracy, czy masz ulubiony kolor lub formę roślin?

Wybór kwiatów opiera się na takich czynnikach, jak przestrzeń, motyw, historia, lokalna dostępność, środowisko, temperatura, wilgotność i jak długo muszą przetrwać. Mój ulubiony kwiat to taki, który najlepiej służy projektowi i odwrotnie.

Jak najlepiej opisałbyś belgijską florystykę i zmiany, które zaszły w niej ostatnio?

Ogólnie rzecz biorąc, nastąpiła zmiana z bardziej monolitycznych na bardziej kolorowe wzory. Osobiście nie podążam za trendami, chyba że do mnie przemawiają. Istnieje trend, w którym kwiaty są bardziej ułożone niż zaprojektowane, co odzwierciedla bardziej naturalny wygląd. Podoba mi się ten styl, ale to nie mój styl. Wolę aspekt projektowy.

Masz kontakt z wieloma wybitnymi europejskimi florystami, podróżujesz po Europie i świecie, jak opisałbyś obecny rozwój florystyki?

Zdecydowanie istnieje miłość i potrzeba bardziej zrównoważonych sposobów pracy z kwiatami, a styl naturalny jest modny.

Czy masz grupę florystów, z którymi lubisz współpracować?

Zwykle pracuję sam jako projektant, ale do realizacji mam swój zespół. Mam swój własny styl, a praca z innym projektantem stawia mnie w sytuacji, w której muszę iść na kompromis. Nie idę na kompromis i nie chcę, żeby inni projektanci to robili.

Jakich rad udzieliłbyś florystom stawiającym pierwsze kroki w zawodzie?

Dowiedz się, dlaczego chcesz zostać florystą, florystą lub artystą w tym zawodzie i czego chcesz, aby doświadczyli Twoi klienci. Dowiedz się, jak działa projektowanie. Techniki są ważne, ale uważam, że kreatywność jest pierwszą rzeczą, którą należy rozwinąć; nowe techniki pojawią się właśnie z niej. Jeśli projektujesz z pozycji techniki, tworzysz z pamięci, ale kiedy tworzysz z kreatywności, tworzysz z wyobraźni. Jak powiedział Albert Einstein: „wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy”. Nie oznacza to, że techniki nie są ważne. Są one sługami kreatywności, przyczyniając się do tworzenia piękna.

Czy masz jakieś ulubione rośliny lub styl układania kwiatów?

Wciągające, wielkoformatowe projekty rzeźbiarskie stanowią dla mnie wyzwanie kreatywne i wywierają ogromny wpływ na obserwatorów. Po raz kolejny moim ulubionym kwiatem jest ten, który najlepiej służy projektowi i odwrotnie.

Czy znasz jakichś polskich florystów i masz opinię na temat ich pracy?

Poznałem Izę Tkaczyk. Uwielbiam jej prace, a ona wie, jak entuzjastycznie komunikować je za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Dziękuję bardzo za rozmowę.