Na targach IPM w Essen dobrze widać, co nowego dzieje się w branży kwiaciarskiej. Obok kwitnącego nurtu na naturalność i ekologię, pięknych, nowych odmian kwiatów ciętych oraz kwiatomatów bardzo uwidocznił się trend, który niekoniecznie ucieszy kwiaciarnie.
Otóż na halach wystawowych- w kilku miejscach jednocześnie- wystawiały się firmy oferujące gotowe bukiety z przeznaczeniem do retailu.
Nadchodzi nowa jakość
Bukiety były bardzo kolorowe, przyciągające wzrok, radosne, doskonałej- to jednak ważna wystawa- jakości. Trudno było od nich oderwać wzrok. Jednocześnie jest to typ asortymentu, który do tej pory był dostępny jedynie w kwiaciarni, gdyż rodzime sieci retailowe inwestowały głównie w tak zwane monobukiety.
Już od kilku lat polskie sieci handlowe systematycznie wprowadzają dla swoich klientów coraz lepszą ofertę kwiatów. Ale to, co widzieliśmy w Essen, nie ma porównania z asortymentem kwiatowym w polskich sklepach. Po kilku pogawędkach ze wystawcami okazało się, że … pierwsze premiery i testy już się dzieją w większych polskich miastach.
Retail w Polsce
Przeciętnie zakupy w Polsce robimy nawet 35 razy w miesiącu. Jest to spowodowane bliskością sklepów osiedlowych, gęsto utkanej sieci sklepów retailowych, oraz polskim (niestety) sposobem spędzania czasu. Sieci regularnie badają przepływy klientów w swoich sklepach i dostosowują do nich swoją ofertę zakupową. Dlatego też większość dostaw kwiatów pojawia się w sklepach w czwartek i piątek, czyli przed weekendem, kiedy klienci ruszają do sklepów po świeże zapasy na koniec tygodnia. Do kwiaciarni natomiast trzeba się wybrać z intencją kupienia kwiatów.
Nowy trend to zdecydowanie dobry krok dla popularyzacji i nawyku kupowania kwiatów przez konsumentów w Polsce. Czy jest do jednak dobry trend dla kwiaciarni? Niekoniecznie.
Posłużę się tutaj przykładem. Kilka tygodni temu mój znajomy- kompletnie nie znający się na kwiatach- kupił do domu bukiet za 60pln (zdj poniżej). Na pozostałych zdjęciach w artykule widać przykłady bukietów prezentowanych na targach, gdzie ich ostateczna cena w sklepie prawdopodobnie osiągnie podobną wartość. Jaka jest szansa, że znajomy widząc asortyment tej jakości wróci do lokalnej kwiaciarni, by kupić kolejny bukiet?
Przyszłość
Czy bukiety w retailu są dziełami sztuki? Na pewno nie. Czy ich jakość handlowa będzie odpowiadała jakości prezentowanej na targach? Tego wkrótce się dowiemy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że tak, lub, że będzie tylko minimalnie gorsza- co na pewno nie umknie wyszkolonemu oku fachowca, ale mam wątpliwości czy przeciętny Kowalski dostrzeże takie niuanse. Oczywiście w nie wszystkie kwiaty są odpowiednie do sprzedaży w retailu i również samym doborem asortymentu można próbować odróżnić się od ‘spożywczaka za rogiem’.
Niemniej wraz z wprowadzeniem gotowych mieszanych bukietów na szeroką skalę do sieci handlowych, era gdzie kwiaty kupowało się w kwiaciarni bezpowrotnie przejdzie do historii. I tu powraca pytanie: czy florysta jest sprzedawcą kwiatów, czy może jednak kimś więcej? Właściciele kwiaciarń oraz floryści, którzy znajdą formułę na siebie i przekonają klientów do swoich USŁUG, poradzą sobie w nowych okolicznościach. SPRZEDAWCY kwiatów w kwiaciarni mogą mieć jednak pod górkę.
Zapraszamy do komentowania tego trendu na naszym profilu na Facebooku.