Od wielu lat Włochy są marzeniem wielu młodych par do zawarcia małżeństwa. Już od czasów szkolnych słyszeliśmy o wielkiej miłości Romea i Julii, a także oglądaliśmy zdjęcia (lub przeżyliśmy je na wakacjach) toskańskich wzgórz, cudownych plaż w Rimini oraz doskonałego wina i kuchni. Nic dziwnego, że dla tysięcy par Włochy są najlepszym miejscem na ślub. A przy tak wielu kochankach wiążących ślubny węzeł w romantycznych Włoszech nie jest zaskoczeniem, że kraj ten może się pochwalić bardzo profesjonalnym przemysłem florystyki ślubnej.
Dlatego magazyn FCI wspierany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Producentów Ogrodniczych (AIPH), Akademię Kwiatów we Włoszech oraz organizatora wydarzeń Bloom’s Accademy przy wsparciu holenderskiej ambasady w Rzymie, włoskie stowarzyszenia branżowe i kwiaciarnie zorganizowały 25 października webinar poświęcony kwietnym dekoracjom ślubnym. Podczas webinaru dekoracje zostały wykonane specjalnie na to wydarzenie i zaprezentowane w pięknej włoskiej willi Mosconi Bertani, położonej nad brzegiem jeziora Garda – idealnej lokalizacji na bajkowe wesele.
Webinarium o florystyce ślubnej
Dwa dni przed webinarem włoscy pracownicy magazynu ślubnego White Sposa i Patrizia Braida z Akademii Blooma ciężko pracowali nad zorganizowaniem wspaniałej sesji zdjęciowej, której efekt znajdzie się w jednym z kolejnych numerów White Sposa.
Patrizia Braida podkreśliła, że w instalacjach florystycznych do sesji zdjęciowej oraz na inscenizatorze webinaru wykorzystała kontrasty na dwóch płaszczyznach: formy, bo na „weselnym stole” zaprezentowano długą i bogatą kompozycję, wykonaną z dużym udziałem kwiatów phalenopsis, co dało wrażenie lekkości. Dekorację stołu połączono z dużą ścianą kwiatową uformowaną na dwóch nakładających się na siebie dużych kołach, które w całości zostały wykonane z kwiatowych główek (głównie róż Avalanche +).
Drugim kontrastem okazały się kolory użytych kwiatów:
pastelowe róże posłużyły jako tło dla intensywnych barw egzotycznych kwiatów.
Florystka podkreślała, że tego typu zestawienia będą w nadchodzącym sezonie
coraz częściej pojawiać się w pracach zdobiących przyjęcia ślubne.
Ślub po włosku
Przyszłe Panny Młode chcą, aby dzień ich ślubu był wyjątkowy nie tylko dla nich samych, ale także dla wszystkich gości, dlatego
coraz częstszym trendem są wysokiej jakości barwione kwiaty,
ale także zielone dekoracje malowane przez florystów.
Simona Polli, redaktor naczelna włoskiego magazynu ślubnego SposaWhite, przedstawiła wielkość rynku ślubnego we Włoszech. I tak w 2019 roku wartość rynku ślubnego we Włoszech wyniosła 500 mln euro. Jednak z powodu pandemii aż 90 procent ślubów zostało przesuniętych na 2021 i 2022, więc przyszły rok jest obiecujący dla branży kwiatów ślubnych.
W ostatnich latach wielkość wesela zmniejszyła się we Włoszech, ale małe przyjęcie z rodzicami i kilkoma gośćmi nadal kosztuje około 30 000 euro, podczas gdy przeciętny włoski ślub kosztuje około 100 000 euro. Z tych kwot minimum 3 000 euro jest przeznaczone na (skromną) dekorację kwiatową, ale zdarzają się imprezy, na których budżet na same kwiaty wynosi nawet 500 000 euro.
Simona podkreśliła, że Włochy to wymarzone miejsce na wesele dla wielu par, także spoza kraju i kontynentu. Coraz częściej Włochy goszczą młode pary ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, krajów Europy Północnej, a od kilku lat także z Azji.
A po drugiej stronie globu
W kolejnej części webinaru Jules Lewis Gibson, szef i dyrektor kreatywny Florists’ Review Media Group, poinformowała publiczność o tym, co dzieje się na amerykańskim rynku kwiatów ślubnych.
Podkreśliła, że w czasie pandemii wiele kwiaciarni borykało się z brakami w zaopatrzeniu i nierzadko wielokrotnymi podwyżkami cen materiału florystycznego, co wymusiło kreatywność w uzupełnianiu brakujących kwiatów przy jednoczesnym zachowaniu stylu dekoracji.
W odpowiedzi na pytanie o gradację ważności elementów florystycznych na weselu, bukiet panny młodej pozostaje niekwestionowanym i wciąż najważniejszym elementem dekoracyjnym. Co ciekawe, drugim najważniejszym elementem jest dekoracja stołów dla gości, a następnie dekoracja ołtarza. Bukiety druhny, które często wykorzystuje się tylko na kilka chwil do zdjęć, a następnie odkładają na bok, cierpią głównie na skromniejszych budżetach.
Co ciekawe, działy florystyczne z pełną obsługą z amerykańskich supermarketów (!) stają się realną opcją dla wielu dzisiejszych par ślubnych. Jednak Jules powiedziała, że masowe kwiaty nie są zbyt popularnym rozwiązaniem na wesela w Stanach Zjednoczonych. Z jednej strony wiąże się to z wyjątkowym charakterem ceremonii ślubnej, a z drugiej z niepewnością jej realizacji (pracownik sieci, który w danym dniu ma urlop lub nawet zmienił pracę).
Ślub bez kwiatów?
Innym trendem, o którym warto wspomnieć, bo zaproponowała go sama Martha Stewart, ale według Jules pozostanie niszą, to całkowite wyeliminowanie kwiatów z wesela. Śluby bez kwiatów promują ducha zrównoważonego rozwoju i wpływ na zmianę klimatu. Na szczęście na taką oprawę ślubną decyduje się tylko kilka par. Inną odpowiedzią na ten problem jest współpraca kwiaciarni z lokalnymi producentami kwiatów, co znacznie zmniejsza emisje CO2 i koszty transportu oraz staranne uwzględnienie ilości importowanych kwiatów niszowych, które sprawią, że dekoracja będzie się wyróżniać i pozostanie jedyna w swoim rodzaju.
Wszyscy uczestnicy biorący udział w webinarze podkreślali rolę edukacji i rozwoju umiejętności podczas przymusowej przerwy spowodowanej pandemią. Dlatego w nadchodzącym sezonie ślubnym należy spodziewać się jeszcze wyższego poziomu aranżacji i… wielu nowych pomysłów.
Zdjęcia dzięki uprzejmości: Charles Lansdorp
Konsultacja: Ron van der Ploeg- Floraculture International
Realizacja webinaru była możliwa dzięki wkładowi sponsorów: Ambasady Niderlandów we Włoszech, Anthura, Chrysal, Decorum, Dummen Organe Avalanche+, Hamifleurs i OZ Export oraz Patrizia Braida z Bloom’s Accademy i Fabio Benedetti z PRS Solutions.
Partnerami wspierającymi były Flover, Tecarflor, Fiori Italiani (AFFI), Villa Mosconi Bertani oraz Myplant & Garden.
Wspierającymi wydarzenie są Holla Roses, Piet Vijverberg, Hortensja Sonnevelda, Denis Zorzi.