Najpierw pandemia, teraz wojna w Ukrainie, wysokie ceny energii czy pustosząca portfele Europejczyków inflacja zmieniła reguły gry również na światowym rynku kwiatowym. To tylko przyśpieszyło zmiany, jakie na tym rynku zachodzą od co najmniej 5 lat.
Po zeszłorocznej, mniejszej, post pandemicznej wystawie w tym roku do Vijfhuizen zjechało 270 wystawców z 24 państw.