Już w ten weekend w Starej Oranżerii w Łazienkach Królewskich można podziwiać wystawę róż.
Na każdą wystawę kwiatów idzie się, by podziwiać kwiaty, więc oddajmy im głos:
Przestrzeń Oranżerii
Bukiety róż prezentowane były w szklanych wazonach. Ponieważ szkło jest bardzo klasycznym, ale i dyskretnym materiałem, róże prezentowały się przepięknie a prostota szklanych wazonów nie tworzyła żadnej konkurencji ani dla kwiatów, ani- co też należy podkreślić- dla unikatowych wnętrz Starej Oranżerii, wypełnionej klasycznymi rzeźbami i pokrytej ozdobnymi freskami. Całe pomieszczenie, nie małe przecież, wypełnione było kwiatami, co wraz z resztą przestrzeni nadawało poczucie wyjątkowego wydarzenia w niebanalnej przestrzeni.
Miłym akcentem były inne dekoracje, które dodatkowo 'dogęszczały’ przestrzeń kwiatami. Ciekawie też prezentował się kwiatowy łuk na wejściu na salę wystawienniczą.
Z wykonanie wszystkich dekoracji, ułożenie kwiatów w wazonach oraz oczywiście koncept wystawy i jej rozmieszczenie w przestrzeni odpowiedzialny był zespół florystów:
- Bartoszewicka Jolanta
- Długołęcka Luiza
- Jagiełło Monika
- Kiwior Agata
- Kłosowska Anna
- Kosydar Elżbieta
- Kuczek Alicja
- Lubaszewska Dorota
- Marzec Piotr
- Nizińska Anna
- Nowicka Ewa
- Ocicka Joanna
- Olkowska Aleksandra
- Płoszaj- Witkowska Beata
- Siudy Marta
- Smolińska Dorota
- Szwagiel Małgorzata
- Witecka Katarzyna
Kolorowe sukienki
Otwarcie wystawy zostało uatrakcyjnione przez modelki ubrane w znane w środowisku suknie od Małgosi Szwagiel, która ze swoich kwiatowych sukni uczyniła znak rozpoznawczy. Modelki w kolorowych tiulach i kwiatach dostojnie przechadzały się po wystawie, ale także i po ogrodzie bylinowym, przylegającym bezpośrednio do budynku Oranżerii. Dzięki tak niecodziennym spacerowiczkom organizatorom udało się uzyskać wrażenie wyjątkowości całego wydarzenia.
Kwiatowe wyspy
Róże nie powtarzały się, a odmiany prezentowane były w formie wysp kwiatowych, gdzie każda wyspa reprezentowała jednego sponsora wystawy. To ciekawy zabieg, ponieważ pozwala szybko i łatwo zidentyfikować, gdzie dokładnie należy pytać o odmianę róży, która szczególnie zainteresuje gości wydarzenia.
Osobną wyspę utworzyły unikatowe, pachnące odmiany róż, stworzone przez znanego w Polsce hodowcę róż, pana Łukasza Rojewskiego, który podczas swojego przemówienia zachęcał nie tylko do oglądania, ale właśnie do wąchania róż.
Królewska współpraca
Dokładnie po przeciwnej stronie Oranżerii, można było w praktyce podziwiać udaną współpracę między Łazienkami a Zamkiem Królewskim. Od kilku lat Zamek Królewski ma swoją własną odmianę róży, wyhodowaną zresztą właśnie przez Łukasza Rojewskiego. Na tegorocznej Wystawie Róż 'Królowa Warszawy’ została pięknie wyeksponowana: zarówno w postaci grafiki oddającej cechy charakterystyczne rośliny, jak i okazałej kompozycji w której królowała Królowa.
Pierwsza wystawa róż
Duża część wystawy została poświęcona pokazaniu zapisków z pierwszej, historycznej wystawy róż w Łazienkach Królewskich, która odbyła się w 1882 roku. Na kilku tablicach pokazana jest geneza wystawy, konkursy, które towarzyszyły pierwszej wystawie róż. Nie mogło również zabraknąć rycin i opisów rabat różanych oraz innych, które wtedy można było podziwiać w ogrodach Łazienek Królewskich.
XXXX wystawa róż
Wystawa jest ważnym wydarzeniem dla jej organizatora, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Ogrodnictwa, które w tym roku świętowało już 65 rocznicę swojej działalności. Dlatego podczas otwarcia wystawy nie zabrakło nawiązań do tej wspaniałej rocznicy a gośćmi wystawy była śmietanka naukowa i ogrodnicza Polski.
Podczas wystawy dodatkowo będzie można wziąć udział w ciekawych wydarzeniach towarzyszących:
- pokazy i warsztaty florystyczne z mistrzami florystyki
- różana konferencja
- prezentacja prac autorstwa Izabeli Wolskiej Kuśmider ze szkoły rysunku botanicznego
- warsztaty z tworzenia kwiatów z bibuły i krepiny
Szczegółowy program wystawy można znaleźć tutaj.
Konkurs
Stałym elementem wystaw tego typu jest oczywiście konkurs na najładniejszą różę. Wybór nie jest oczywisty i podczas całego wernisażu goście wystawy toczyli ożywione dyskusje na temat koloru, formy czy wielkości kwiatu, po raz kolejny udowadniając, że róża ma niejedno oblicze i każdy znajdzie (a może właśnie będzie miał trudność?) jej najwspanialszy wariant dla siebie.
Pozostaje tylko dodać:
ZAPRASZAMY, bo warto!